Erlebnishaus Spiess

Dobrze utrzymane lata 80 - tak bez złośliwości. Szczególnie widać to w łazience, taki klimacik. A jednak nie ma się do czego przyczepić. Wszystko jest na swoim miejscu. Na pierwszy rzut oka materac na łóżku wydaje się zbyt miękki, ale wystarczy się położyć, a nie oceniać siadając i jest ok, także śpi się cudownie. Czysto, ładnie i pachnąco :) Na korytarzu jest kawka i herbatka do przyrządzenia własnoręcznie. A jak jest lato i ładna pogoda, można zrelaksować się na leżakach w ogrodzie z widokiem na góry. Jedną rzeczą czego mi brakowało to jakaś kiełbaska na śniadanie, taki wiecie "würst" i/lub jajecznica, bo to w sumie jeszcze nie Włochy, więc śniadanie można oczekiwać, że będzie normalne. I żeby było jasne - śniadanie jest ok, po prostu tego mi brakowało.