Zacznę od plusów. Hotel w dobrej lokalizacji; blisko do starego miasta, spacerem do rynku można dojść w parę chwil. Przy hotelu jest niewielki ale darmowy parking. Pokój czysty i przestronny, mieliśmy aneks kuchenny bardzo skromnie wyposażony ale fajnie że jest czajnik i lodówka. Panie w recepcji bardzo miłe. Kolej na minusy. Wi-fi w hotelu jest bardzo słabe. Równie kiepskie jest oświetlenie, tylko w łazience jest jasno, w pokoju nastrój jak w lochu. Skrzypiące podłogi słychać nawet z innych pokoi. Największe zastrzeżenia mam do śniadań; dawno nie byłam tak rozczarowana hotelowymi śniadaniami. Wybór dań jest bardzo mały, nie ma żadnych płatków, owoców, mleka. Są tylko wędliny i żółty ser w ograniczonym wyborze. Z ciepłych dań tylko jajecznica - odgrzewana(!) i kiełbaski. W miseczkach resztki zaschniętych sałatek. Czerstwy chleb albo tylko tostowy. Jajka na twardo z zielonymi żółtkami. Brakuje nawet herbaty, kawa okropna. Obsługa nie uzupełnia potraw i nie wyciera stolików po poprzednich gościach. Za 36 zł (tyle kosztuje śniadanie w hotelu) można samemu przygotować świeże i obfite śniadanie w pokoju albo pójść do kawiarni.
번역